czwartek, 12 grudnia 2013

Takie tam opko XD

Dzisiaj kochani natknęła mnie wena czyt.  MAEGA WENA!!! Jak wróciłam ze szkoły od razu usiadłam do laptopa i zabrałam się za pisanie, a oto ono:

Narrator:
- Obiecaj, ze niedługo wrócisz - powiedziała piękna brunetka tuląc się o piersi wysokiego blondyna. Chłopak spojrzał jej w oczy.
- Nigdy cie nie zostawię - odparł i pocałował dziewczynę w usta. Uśmiechnęła się i puściła ukochanego. Chłopak założył czarną skórzaną kurtkę z napisem na plecach ''Ross Lynch'' i posławszy ostatnie spojrzenie dziewczynie wyszedł. Brunetka ustała przy oknie i przez mokre od deszczu okno zobaczyła jak blondyn wsiada na motocykl i go odpala. Założył jeszcze kask i ruszył. Dziewczyna ostatni raz widziała go na zakręcie. Ostatnie raz żywego. Nagły huk i krzyk poderwał ją z beżowej sofy. Zbladła jak kartka papieru i szybko zarzuciła na nogi swoje baletki. Wypadła z domu niczym burza. Biegła jak najszybciej. Słyszała nawoływania i jęki. Łzy toczyły się po jej twarzy, a z delikatnych ust wydobywał się nadludzki wrzask.
- ROSS!! - dopadła miejsca tragedii i zobaczyła ukochanego jak leżał na zimnym i mokrym asfalcie. Jego bezwładną głowę trzymał jakiś starszy mężczyzna. Brunetka wolno,  jakby z obawą podeszła do chłopaka. Uklękła i przyłożyła dłoń do jego zakrwawionego policzka. Jedna krystalicznie czyta łza spłynęła na usta blondyna. Z trudem otworzył oczy i spojrzał w te drugie koloru płynnej czekolady.
- Lau - wszeptał - kocham cię i nigdy nie zostawię
Po chwili zamilkł, nie mógł mówić. Za dużo go to kosztowało bólu psychicznego i fizycznego.
- Ja ciebie tez Ross - odparła dziewczyna i pocałowała go. Ostatni raz...
*** 
Kilka dni później brunetka siedziała na podłodze oglądając wspólne fotografie w mieszkaniu w którym wcześniej mieszkała z chłopakiem. Śmierć zabrała jego ciało, ale dusza pozostała. Obiecał przecież, ze nigdy nie zostanie sama. Stał teraz obok kniej i patrzył z jej wykrzywioną bólem twarz. Dotknął jej policzka lecz nie czuła nic. Łza spłynęła z jej oczy i zatopiła się w ich wspólnym zdjęciu. Dziewczyna pocałowała je i odwróciwszy papier zaczęła po niem pisać. 
 ''Wiem, żę to miało być inaczej, wiem, że niczego nie naprawię płaczem. Tak bardzo pragnę z tobą być, gdy nie ma ciebie ja już nie mam nic...''
Wyciągnęła nagle kilka naście tabletek. Chciał ja powstrzymać lecz był tylko echem. Krzyczał lecz jego krzyk był nierealny, próbował złapać ją lecz był bezradny. Jej delikatnie ciało osuwało się na ziemie, jej oczy gasły a on tulił ją do siebie. Zrobiła to by być z ukochanym, by spotkać go w nieznanym.

KONIEC

Większość tekstu jest z nieludzko wzruszającej piosenki. Płakałam z koleżanką gdy jej słuchałam. Jednak resztę ja wymyśliłam i mam nadzieję, że wam się podoba. Swoje opinie piszcie w komach.:)

 
 Majka`

23 komentarze:

  1. Super opowiadanie,aż się poryczałam.Masz ogromny talent.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nareszcie napisałaś! supcio!!! J.J :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nienawidzę cie naj gorsze opowiadanie jakie czytałam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego mnie 'nie nawidzisz ' co ci zrobiłam??! i jak ci się moje opowiadanie nie podoba to dlaczego czytasz? odpowiedz !!!

      Usuń
  4. Drogi animku nie obrażaj autorki tego Cuuudowneego opowiadania!!! a jeżeli masz do niej coś to od razu kurde bele napisz! kamila:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimku jesli masz cos do Majki to masz cos do mnie !! No i opowiadanie jest swietne... a ten tekst to z piosenki Mlodych Wilkow prawda ? Wiem bo tez uch slucham i sama mam na nazwisko Wilk xD glupie to nazwisko ale trudno :) i jeszcze raz : Twoj blog i to popwiadanie jest cudowne :)
    ~Pysiek~
    Ps. Kiedy next ?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te słowa wiele dla mnie znaczą. DZIĘKUJE. I tak to piosenka wilków :) uwielbiam ją! i next prawdopodobnie jutro. pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje :* <3

      Usuń
  6. Ten blog jest cudowny, jak go obrażacie to jesteście jebnięcie. Pozdrawiam Majeczke i jej rodzine. Kasi. Zapraszam do mnie www.ross-i-laura.blog.pl kiedy next Maju?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jutro bo piszę z tel., bo komp mi się zepsuł. :( dzięki za miłe słowa :* pozdrawiam cię serdecznie <3

      Usuń
  7. animku ty chyba gustu nie masz to opowiadanie jest świetne weź się lepiej nie odzywaj bo idiote z siebie robisz

    OdpowiedzUsuń
  8. Odczep się anonimku od Maji! ja myślę że ty jej zazdrościsz talentu i koniec. Opowiadanie świetne :) IZA§

    OdpowiedzUsuń
  9. Niesamowite opowiadanie a obrazek idealnie dopasowany :) a teraz do durnego anonima: jesteś wredny i głupi. pewnie zazdrościsz Mai talentu i wpisujesz bzdury. ogar dziewczyno lub chlopaku !!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej hej helol xD Majka ? Gdzie rozdzial ? Czekam, wcale nie narzekam :) nie no po prostu nie moge sie doczekac nastepnego :)

    ~Pysiek~

    OdpowiedzUsuń
  11. Wybaczcie mi kochani ale komp mi się zepsuł a na nim miałam już 4 rozdziały!!! kurcze no! tatą oddał go do naprawy ale może coś wykombinuje! przepraszam! ti dodaje z komórki i coś się tnie! ale obiecuje że jak wszystko wróci do normy dodam 2 rozdziały jednego dnia i to długie! dziękuje pyskowi <3 to do nn :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale mi przykro że nowego rozdziału nie będzie na razie :( a wiesz kiedy komputer będzie naprawiony? :O zielona

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziekuje Maju :) juz nie mige doczekac sie nastepnego :) na poczatku bylo mi smutno, ale jak przeczytalam ze beda 2 to humor wrocil mi ze wzdwojona sila :)
    ~Pysiek~

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie ma sprawy :) a ja tam twoja ręka? mam nadzieję że już lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak juz lepiej tylko teraz na rehabilitacje jezdze :/ ale juz prawie nie boi :) i bardzo dziekuje za troske :*
      a tak na marginesie to z niecierpliwoscia czekam na next :)
      ~Pysiek~

      Usuń
  15. Maju kiedy rozdziały ( pamiętaj 2!!!) Kamila:*

    OdpowiedzUsuń
  16. Znam tą piosenkę :) Verba - Młode wilki 7 ;p moja ulubiona

    OdpowiedzUsuń
  17. Opowiadanie boskie ale co się stało z dziećmi? :'( <3

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli dasz komentarz każdy następny rozdział będzie dłuższy słowo :)